Rozmowa kwalifikacyjna od podszewki

Rozmowa kwalifikacyjna od podszewki

rozmowa kwalifikacyjna

Rozmowa kwalifikacyjna od podszewki to temat do zgłębienia którego zaprosiłam doświadczoną rekruterkę – Magdę Dudek. Magda od lat przeprowadza skuteczne rekrutacje na stanowiska średniego szczebla i nie tylko. Mam nadzieję, że nasza rozmowa będzie dla Was przydatna.

Magdo witaj. Bardzo Ci dziękuję, że zgodziłaś się na rozmowę. Dzisiaj chciałabym poruszyć temat rozmowy kwalifikacyjnej. Choć praktycznie każdy z nas ma za sobą co najmniej kilkanaście rozmów kwalifikacyjnych i może się wydawać, że i doświadczenie w tym obszarze. Jednak hasło “rozmowa kwalifikacyjna” jest jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł w internecie i nadal dla wielu brzmi jak najgorszy horror.

Jak myślisz z czego to wynika? Boimy się rozmowy? Nadal nie wiemy, co nas może na niej czekać?

Oczywiście dla każdego ten powód jest trochę inny. W dużej mierze wynika to z tego, że nadal rozmowa rekrutacyjna jest czymś nowym. Pracy w większości przypadków nie zmieniamy codziennie. Zdarzają się osoby, które zmieniają ją raz na kilka lub kilkanaście lat. Zmieniają się też sposoby przeprowadzania rekrutacji. Rekrutacja, którą ja pamiętam jeszcze sprzed 10 lat kiedy zaczynałam pracę w HR, wyglądała nieco inaczej. Gdy zerkniesz do poradników jak rekrutować, które zostały wydane 15 -20 lat temu, zobaczysz tam pytania i sposoby, których nikt dziś już nie używa. Wyobraź sobie teraz osobę, która była ostatnio na rozmowie 15 lat temu. Wiadomo, że będzie czuła się mało pewnie.

Rozmowa kwalifikacyjna – skąd strach?

Rozmowa kwalifikacyjna to jest spotkanie twarzą w twarz. Wiele osób boi się takich spotkań. Dodatkowo, jeżeli od tego spotkania zależy nasza przyszła kariera, staramy się o pracę naszych marzeń, albo o pracę, która jest bardzo dobrze płatna. To naturalnie powoduje, że stres jest większy bo bardzo nam zależy.  Uważam, że to dobrze gdy kandydat szuka informacji i chce się do rozmowy przygotować. To znaczy, że mu zależy, że pokazuje w ten sposób swoje podejście do pracy. Jest cała masa osób, które przychodzą na rozmowę rekrutacyjną owszem zestresowane i to widać, ale zupełnie nie przygotowane, często nie wiedzą dobrze do jakiej firmy przyszli.

Z drugiej strony, wydaje mi się, że ten strach wynika też z tego, że wiemy, że jesteśmy oceniani. Nawet jak mamy za sobą kilkanaście rozmów w ciągu ostatnich  lat to przykładowo tylko jedna czy dwie skończyły się dla nas pozytywnie. Podczas rozmowy w głowie mamy przeświadczenie, że coś powiem nie tak, że coś zostanie źle odebrane. Skupiamy się na zastanawianiu nad tym co rozmówca chce usłyszeć i co powiedzieć, aby było dobrze, a nie na tym, aby przemyśleć wypowiedź, skupić się na konkretach i przykładach.

Co zatem robić, żeby ten lęk oswoić?

Oczywiście nie ma jednej złotej rady. Na pewno warto się przygotować do rozmowy. Tutaj mogę podać artykuł Rozmowa rekrutacyjna czy warto się przygotować . Jest to tekst z listą rzeczy, o których kandydat powinien pamiętać przygotowując się do takiej rozmowy rekrutacyjnej.

  • Po pierwsze zastanówmy się jakie pytania dana osoba może nam zadać. Czy w naszym cv mamy kwestie, które są niejasne, może wyjątkowo interesujące? Możemy też na wszelki wypadek wydrukować cv.
  • Zadbajmy o to żeby adekwatne do sytuacji się ubrać.
  • Sprawdźmy, w którym miejscu mamy spotkanie i z kim ono jest. Nie zawsze osoba, z którą rozmawiamy i od której dostajemy zaproszenie, będzie prowadziła z nami rozmowę.
  • Zadbajmy o to żeby się nie spóźnić.
  • Dobrze też poczytać informacje o firmie, zapoznać się z jej misją, jakie ma cele.

To tylko najważniejsze i bardzo ogólne punkty, jednak często widzę, że o nich zapominamy.

Rozmowa kwalifikacyjna – przygotuj się!

Boimy się tego czego nie znamy, więc spróbujmy po prostu z każdej możliwej strony przygotować się do tej sytuacji. Warto oswoić się z takimi elementami, które mogą być dla nas trudne. Dla jednych trudne będzie samo spotkanie, dla innych trudne będzie to, że muszą opowiadać o sobie.

Jeżeli panicznie boimy się takich spotkań, wystąpień, to jeżeli mamy taką możliwość, warto taką rozmowę przećwiczyć. Dobrym partnerem do takiego ćwiczenia jest osoba, której ufamy, która ma doświadczenia związane z rekrutacją. Często chodzi o to, że się nie zastanawiamy nad naszymi doświadczeniami, wiemy co robiliśmy w danej pracy, ale dopiero kiedy ktoś nas pyta o pewne rzeczy, to pierwszy raz formułujemy odpowiedzi na głos. Nie wiemy jak to ładnie ubrać w słowa. Powiedzenie na głos o swoich sukcesach, swojej roli w projekcie dla osób bardziej nieśmiałych czy wycofanych jest trudne i dodatkowo stresujące.

Jakie pytania na pewno na rozmowie padną? 

To oczywiście zależy od branży i od stanowiska. Faktycznie są takie pytania, które z dość dużym prawdopodobieństwem pojawią się na różnych rozmowach.

  • Dlaczego Pan lub Pani zaaplikowali na to stanowisko?  Dlaczego chciałby Pan / Pani pracować w naszej firmie na tym stanowisku?
  • Pytanie ogólne o nasze sukcesy czyli o takie zadania, projekty, z których jesteśmy dumni.
  • Pytanie o nasze porażki choć ja zadaję je trochę w inny sposób bo słysząc porażka mamy w głowie pewien scenariusz kompletnej klapy. Staram się pytać o takie projekty, które na przykład realizowaliśmy i coś nie wyszło tak jak chcieliśmy  i z perspektywy czasu coś byśmy w nich zmienili.

Często niezależnie od stanowiska pojawiają pytania o to, które zadania w naszej obecnej pracy lubimy najbardziej i takie zadania, w których się najlepiej czujemy.  Wiem, że często na rozmowach pada pytanie o nasze mocne strony i zalety, choć ja raczej go nie zadaje.

Oczywiście na rozmowę z dużym prawdopodobieństwem pojawiają się pytania bardziej formalne: o oczekiwania finansowe, o naszą dostępność – od kiedy możemy rozpocząć pracę (warto wiedzieć jaki mamy okres wypowiedzenia u obecnego pracodawcy).

Wiem, że jednym z najbardziej stresujących pytań jest pytanie o oczekiwania finansowe. Jak się do niego przygotować?

Tak zgadza się, to pytanie w zasadzie jest pewne, że na jakimś etapie rekrutacji się pojawi, a kandydaci są zaskoczeni. Przez to odpowiedzi padają bardzo różne… Czasem się śmieję, że to pytanie zaskakuje kandydata jak zima kierowców. Wiele osób unika jasnej odpowiedzi lub odmawia wręcz podania kwot. Po pierwsze do pracy przychodzimy (zazwyczaj) po to by zarabiać, więc to normalne, że temat wypłaty się pojawi. To pytanie ma sprawdzić czy oczekiwania danej osoby pokrywają się z budżetem na stanowisku w firmie, jeśli nie to jak firma będzie się musiała postarać, aby ten budżet zdobyć w przypadku świetnego kandydata.

Rozmowa kwalifikacyjna – zarobki – nie unikaj tematu

Bardzo często zamiast konkretnych odpowiedzi, słyszę:  „No wie pani to zależy, nie chce teraz o tym mówić”, „a ile dacie” „a jaki jest budżet” „bez różnicy” „tyle żeby mnie zatrudnić” „nie mam pojęcia nie zastanawiałem / łam się nad tym” i tak dalej.   Rozumiem, że to pytanie może być trudne. Jednak na wstępnym etapie rekrutacji bywa kluczowe.

Oczywiście inaczej jest jeżeli jesteśmy zmuszeni do szukania pracy bo obecnie jej nie mamy.  Wtedy te finanse mają dla nas mniejsze znaczenie, choć przecież mamy pewne miesięczne zobowiązania, które łatwo policzyć. Wtedy wiemy ile minimalnie musimy otrzymać wynagrodzenia aby się utrzymać. Jeżeli jesteśmy w takiej sytuacji, że zmieniamy pracę i zależy nam na zmianie również ze względów finansowych, to tu sytuacja wydaje się być prostsza, warto się zastanowić jaka zmiana wynagrodzenia będzie nas zadowalała, pamiętając, że to nie zawsze jest najważniejsze.

Dla osób, które boją się konkretnej odpowiedzi na to pytanie.

  • Po pierwsze policz swoje koszty życia uwzględniając np. oszczędności czy wydatki ekstra.
  • Zawsze można podać kwotę minimalną dla nas, jeżeli boimy się podać górnego przedziału.
  • Warto rozważyć podanie przedziału, przykładowo między 4 a 5 tysięcy brutto i to zostawia furtkę.

Jeżeli bardzo nam zależy na tej pracy, a finanse nie są kluczowe, można dodać, że podana kwota jest do ewentualnej negocjacji. W takim przypadku można też uzasadnić, że liczy się dla nas to, że firma korzysta z nowych technologii i to jest dla nas ważniejsze.

To pytanie bywa też trudne z innych powodów. Mam tu na myśli osoby, które przez wiele lat były za granicą i wróciły do Polski. Czy osoby, które zmieniają trochę branżę lub do tej pory zajmowały inne stanowiska. Zrozumiałe jest to, że nie mają rozeznania rynku, wymagań i możliwości pracodawców. Ciężko odnosić się do ich obecnej sytuacji finansowej, często są świadomi, że te wynagrodzenia mogą być mniejsze od ich obecnych. Warto w takich sytuacjach korzystać z dostępnych raportów płacowych, raportów wynagrodzeń. Takie informacje zbiera i udostępnia na bieżąco portal pracuj.pl.

Wiem, że wielu rekruterów co raz bardziej kładzie nacisk na to, aby bez względu na wynik rozmowy, napisać o jej rezultatach. Co zrobić kiedy mimo umowy, że rekruter się odezwie, rekruter się nie odzywa. Na ile nasza proaktywność będzie dobrze odebrana przez firmę, w której ubiegamy się o posadę. Czy dopytać, umówić się na informację zwrotną wcześniej, czy cierpliwie czekać, czy dobijać się do firmy i dopytywać?

Jeżeli ktoś nam obiecał taką informację zwrotną, to powinna ona się pojawić. Osobiście uważam, że jeżeli termin minął, nie ma nic złego w tym, aby podpytać o wynik. Oczywiście grzecznie. Pytanie o taką informacje przed czasem bywa trudniejsze.

Rozmowa kwalifikacyjna – jasność popłaca

Jeżeli wiemy, że mamy otrzymać ofertę za dwa dni, a w międzyczasie otrzymujemy inną, od firmy, na której zależy mniej – warto skontaktować się z rekruterem. Wyjaśnić w rozmowie jak wygląda sytuacja. Myślę, że obie strony wtedy będą zadowolone i miały jasność. Ja dziękuję kandydatom, gdy z takimi sprawami dzwonią lub piszą. Czasem udaje się szybciej podjąć decyzję, czasem nie, ale informuję o tym wprost, aby każda ze stron była świadoma.

Na koniec chciałabym abyś zrobiła takie podsumowanie. Daj co najmniej 5 rad każdemu, kto wybiera się na rozmowę. Co powinien zrobić? Co sprawdzić i z czego się przygotować?

Takich elementów jest bardzo dużo. Zależy to od stanowiska o jakie się ubiegamy. Też od etapu: czy to jest pierwsza rozmowa, czy już druga rozmowa z osobą zarządzającą/zarządem.

Podsumowując ogólnie:

  • Po pierwsze warto się przygotować. Mniej się wtedy stresujemy.
  • Poszukaj informacji o firmie.
  • Przejdź krok po kroku przez swoje cv.
  • Zadbajmy o to jak się prezentujemy i o to żeby się nie spóźnić.
    Przemyśl możliwe pytania w kontekście tego konkretnego stanowiska i swoich doświadczeń. – (Odpowiedz sobie lub komuś innemu na nie na głos).
  • Zastanów się czego chcesz się dowiedzieć na tej rozmowie. Jak duży jest zespół, jak jest zorganizowana praca itp.
  • Warto przed rozmową zapytać o to czego na tej rozmowie się spodziewać. Czy będzie na niej test? Może będzie rozmowa w języku angielskim?
  • Oczywiście bądź sobą na rozmowie i nie kłam, to wychodzi bardzo szybko!

Im bardziej jesteśmy przygotowani tym spokojniej do rozmowy podejdziemy i mamy większe szanse na sukces.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o procesach rekrutacyjnych i samej rekrutacji, to zapraszam na stronę Magdy https://horyzontbezkonca.pl/

 


Kim jestem?

Perz Magdalena
Witaj, nazywam się Magda i jestem konsultantem kariery. Wspieram w budowaniu satysfakcjonującej drogi zawodowej w oparciu o mocne strony, talenty i w zgodzie z Twoimi potrzebami i wewnętrznymi pragnieniami.

Newsletter

Szukaj