CV – o co zadbać i jakich błędów uniknąć?
Dlaczego o CV?
CV ma już tyle publikacji i artykułów, że wydawać by się mogło, że w ręce rekrutera trafiają już tylko piękne graficznie, naszpikowane odpowiednimi treściami i informacjami dokumenty aplikacyjne. Niestety moje ostatnie doświadczenia pracy przy rekrutacjach pokazują, że wcale to tak nie wygląda. Błędy w CV przewijają się dość często. Na tyle często, że postanowiłam o tym napisać z mojej perspektywy. Poniżej garść szybkich wskazówek o tym, jak nie odebrać sobie szansy na znalezienie pracy przez zrobienie banalnych błędów w CV.
CV ze zdjęciem czy bez
W krajach anglosaskich żaden starający się o pracę, tego dylematu nie ma. CV wysyła się bez zdjęcia. W Polsce nie jest to w żaden sposób uregulowane. Zwolenników dawania zdjęcia jest tyle samo, ile przeciwników. Ja stoję na stanowisku, że zdjęcia dać warto. Zdjęcie to pierwszy kontakt rekrutera z naszą osobą. I rekruterzy mogą się zarzekać, że nie, oni wcale a wcale nie patrzą na nasze zdjęcia, tylko na to, co potrafimy. Prawda jest taka, że patrzą. Dobrze zrobione zdjęcie, które oddaje nasz profesjonalizm, eksperckość, może nam tylko pomóc, a nie zaszkodzić.
Jakie zdjęcie do CV?
Jeśli Cię na to stać, to zawsze mówię, idź do fotografa zajmującego się sesją wizerunkową i zrób sobie zdjęcie przy dobrym oświetleniem, z makijażem, w czystym i schludnym ubraniu (sic!). O tej schludności piszę dlatego, że sama za sobą mam organizację kilku sesji wizerunkowych i zdarza się, niestety głównie panom, nie uprasować dobrze koszuli. Widać to później na zdjęciu. Jeśli chwilowo nie dysponujesz nadmiarem gotówki, to nic straconego. Teraz prawie każda komórka ma aparat robiący zdjęcia i to w miarę dobrej jakości. Załóż czystą koszulę ;), najlepiej w jasnych stonowanych kolorach. Następnie poproś kogoś, aby zrobił Ci zdjęcie na jasnym tle przy dziennym oświetleniu.
Jakie zdjęcie nie do CV?
Stanowczo mówię nie zdjęciom, gdzie robisz „dziubki” (takie też trafiam), zbyt mocno eksponujesz swój dekolt, zakładasz ubranie nieadekwatne do stanowiska, na które aplikujesz – koronkowym body mówimy nie. A już największą zgrozę budzą u mnie zdjęcia, gdzie ewidentnie widać, że robiłeś je na weselu, imprezie, albo na wakacjach i – co więcej – dość nieudolnie wyciąłeś partnera, którego kawałek obejmującej Cię ręki jest wciąż widoczny na zdjęciu.
Co zdjęcie mówi o Tobie?
Zanim dodasz zdjęcie, spójrz na nie krytycznie i odpowiedz sobie, kogo tam widzisz. Czy na pewno profesjonalistę, który wydaje się pewny swoich umiejętności, spójny, wzmacniający swoim wizerunkiem kompetencje, którymi w CV się „chwali”? Czy kogoś, kto właśnie źle dobraną fotografią, nieadekwatną do stanowiska i sam siebie dyskwalifikuje z dalszej rekrutacji?
CV a dane osobowe
Kiedy widzę, że ktoś mi w CV pisze, że ma męża lub żonę, to mi „ręce opadają”. Oczywiście cieszę się, że danemu kandydatowi udaje się utrzymać work – life balance w życiu, ale… Umieszczenie takich danych powoduje, że zaczynam odnosić mocne wrażenie, że CV pisane było w latach 90 – tych ubiegłego wieku. Wtedy rzeczywiście w formatce niby kazano takie dane podawać. Rekruterowi z danych osobowych potrzebny jest twój telefon i adres e-mail, czyli tylko to, co pozwoli mu szybko skontaktować się z Tobą. Naprawdę spokojnie możesz sobie odpuścić informację, czy mieszkasz w Pułtusku, czy na Białołęce w Warszawie, czy masz dzieci, czy nie. Prawda jest tak, że nie powinno to nikogo interesować i nikt nawet nie powinien Cię o to pytać.
Klauzula
Skoro jesteśmy w jeszcze przy danych, to pamiętaj o RODO, a przede wszystkim o umieszczeniu odpowiedniej klauzuli dotyczącej przetwarzania danych osobowych w swoim CV. To wymóg konieczny. CV bez tej informacji będą odrzucane. Dobrze byłoby za każdym razem sprawdzać, czy przypadkiem, nie wysyłasz CV z umieszczoną w niej nazwać firmy do której poprzednio aplikowałeś. Słabo to wygląda, kiedy aplikujesz do firmy B, a w klauzuli masz informację, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych w firmie A. Skąd wziąć odpowiednią klauzulę. Na pewno czasem możesz ją znaleźć w ogłoszeniu rekrutacyjnym danej firmy albo zastosować formułkę ogólną (poniżej), która pozwoli Ci uniknąć błędu, o którym pisałam wyżej.
„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).”
Wykształcenie czy doświadczenie
Kiedy masz za sobą 5, 10 lat doświadczenia na rynku pracy i aplikujesz na stanowisko specjalistyczne, eksperckie, rekrutera totalnie nie interesuje jakie studia skończyłeś. Dla niego ważne jest co umiesz, jakie obowiązki dotychczas wykonywałeś. Dlatego DOŚWIADCZENIE zawsze przed WYKSZTAŁCENIEM. Niby oczywiste, ale wciąż spory procent trafiających do mnie CV, ma tę informację podawaną jako pierwszą. Przeglądanie CV, żeby trafić na to co rzeczywiście mnie interesuje, to trudność dla rekrutera.
Kiedy dać wykształcenie jaki pierwsze?
Kiedy…
- … dopiero zaczynasz swoją karierę zawodową i nie masz jeszcze za sobą znaczącego dorobku zawodowego.
- … studia, jakie skończyłeś, jest kluczowe w ubieganiu się o dokładnie tę pracę.
Daty
Przeciętny rekruter ma 5 do 10 sekund, aby przejrzeć Twoje CV i dokonać wstępnej selekcji. Czy uważasz, że interesuje go, że 6 lat temu pracowałaś jako hostessa albo recepcjonistka w jakimś hotelu? Czy ta informacja mu pomaga? Jest mu potrzebna? A może zbędna? No właśnie 😉 Dlatego zawsze zaczynamy od ostatniego miejsca pracy i dokładnie opisujemy nasze doświadczenie. CV to nie przegląd wszystkich Twoich dokonań zawodowych. Też czasem warto się zastanowić, czy informacje o tym, że byłeś kelnerem, będzie pomocna przy rekrutacji na dane stanowisko.
Długość CV
To też ważna kwestia w kontekście długości CV. Drodzy, nie da się, mając 10 lat doświadczenia, zrobić CV na jedną stronę. To jest mit. Oczywiście nie znaczy zaraz, że CV ma mieć długość elaboratu z chemii kwantowej. Dbajmy o to, aby jakoś i ilość informacji była adekwatna do tego, gdzie aplikujemy, na jakie stanowisko. Pamiętaj, aby nasze dotychczas wykonywane zadanie utwierdzały rekrutera w przekonaniu, że jesteś dobrym kandydatem.
CV – jeszcze kilka wskazówek
CV przesyłaj zawsze w PDF. Zawsze!!! Nie wiesz jaki pakiet Office ma rekruter i czy CV rzeczywiście dobrze się w wordzie zaprezentuje. Dwa nawet jak word, mimo Twojej deklaracji, że w nim śmigasz, Ci nie sprzyja i zamiast tabulatorów używałeś spacji, to jest spora szansa, że przy PDF, nikt tego nie dostrzeże. A Ty będziesz mieć szansę, aby podreperować jeszcze swoje doświadczenie w tym programie. Jeśli interesuje Cię kino, teatr i książka to nie pisze tego w CV. Po pierwsze to są żadne zainteresowanie i nic niemówiące o Tobie. Po drugie założę się, że gdybym rzeczywiście Cię zapytała, na czym byłeś ostatnio w teatrze, to na 75% okazałoby się, że na „Balladynie” 10 lat temu ;). Postaraj się i wyłuskaj to, co rzeczywiście Cię może wyróżnić. Ciekawe zainteresowanie, opisane nie banalnie, mogą zwrócić uwagę rekrutera.
Jeśli „szczęśliwie” przechodzisz do drugiego czyli rozmowy kwalifikacyjnej, to zapraszam Cię na kolejny wpis. Będzie właśni o tym, jak się na niej zaprezentować.